Leo Babauta może się schować ze swoją listą 40 niezbędnych do życia rzeczy. Lista tego gościa zawierałaby tylko 2 pozycje: płaszcz i beczkę. Mistrz nad mistrze, prawdziwy prekursor minimalizmu jak i behawioryzmu, happeningów oraz prowokacji, skutecznie działający już wieki temu. Przed Państwem Diogenes Pies twórca cynizmu.
Gdybym poprosiła Cię o wymienienie niezawodnych sposobów na zniszczenie relacji z ludźmi, co byś zaproponował? Które już wypróbowałeś i osiągnąłeś sukces?
Przymierzałam się do tego tekstu kilka razy. Za każdym podejściem mierzyłam się ze swoim Wewnętrznym Krytykiem. To jest ten głos w Twojej głowie, takie przekonania o sobie samej, które zniechęcają Cię do podejmowania działań, powodują, że zaczynasz się bać, złościsz się, smucisz i dochodzisz do wniosku, że to nie dla Ciebie, że nie ma sensu się tym zajmować i na pewno się na tym nie znasz. Znasz to? Mój Wewnętrzny Krytyk powtarza mi: „nie masz czasu
Nie masz czasami wrażenia, że kręcisz się w kółko, ciągle coś powtarzasz? Niby zmieniają się ludzie wokół Ciebie, warunki, praca, miejsca a jakby nic się nie zmieniło. Kończysz toksyczny związek i po jakimś czasie budzisz się w kolejnym wcale nie lepszym. Raz, po raz rzucasz kolejny staż, pracę albo studia.
Mikrobiologia udowadnia, że geny są kontrolowane i kształtowane dzięki naszym myślom i emocjom. Sposób w jaki postrzegamy otoczenie kontroluje nasze geny, a nie DNA jak dotychczas uważano. Co z tego może wyniknąć dla Twojego życia?
Chyba nie trzeba Cię przekonywać do tego, że asertywność jest czymś dobrym. Będąc asertywnym dbasz o siebie. Wyrażasz swoje uczucia i potrzeby. Dajesz sobie prawo do mówienia nie. Nie zawalasz ważnych dla siebie spraw, bo czyjeś są ważniejsze. Wszystko to brzmi naprawdę świetnie. Szanujesz samego siebie. Inni szanują Ciebie i Twój czas.